Życie i twórczość Ewy Bandrowskiej-Turskiej

Polska śpiewaczka i pedagog muzyczny Ewa Bandrowska-Turska w swoim długim i różnorodnym życiu dokonała wiele. Dysponując sopranem koloraturowym, prezentowała na scenie różnorodny repertuar, od muzyki dawnej po klasyczne dzieła z początku XX wieku. Śpiewaczka odnosiła również sukcesy na polu pedagogiki muzycznej, wykształciła wiele pokoleń utalentowanych śpiewaków. Niepowtarzalny tembr głosu, praca w udanych projektach i pracowitość dały polskiej śpiewaczce możliwość koncertowania w największych miastach Europy i Stanów Zjednoczonych, a także liczne prestiżowe nagrody, w tym nagrodę państwową I stopnia. Przeczytaj więcej o biografii Ewy Bandrowskiej-Turskiej na krakowchanka.eu.

Pierwsze twórcze kroki

Piosenkarka urodziła się 20 maja 1894 roku w Krakowie, w rodzinie Tytusa Bandrowskiego, profesora chemii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Młody talent od dziecka wychowywał się w towarzystwie śpiewaków i muzyków, dlatego rodzice, dostrzegając talent córki, od najmłodszych lat przygotowywali ją do występów na wielkiej scenie. W latach 1911-1913 Ewa uczyła się muzyki u swojego wuja, słynnego tenora operowego Aleksandra Brandowskiego, a następnie przeprowadziła się do Wiednia, gdzie studiowała pod opieką sopranistki Heleny Zbijskiej. To właśnie Wiedeń i Kraków stały się pierwszymi scenami dla debiutu młodej śpiewaczki. Po zdobyciu uznania zarówno ze strony publiczności, jak i kolegów (w tym popularnych krytyków muzycznych), kariera Bandrowskiej-Turskiej nabrała rozpędu.

W latach 1917-1927 z powodzeniem występowała w przedstawieniach operowych w Krakowie, Lwowie, Poznaniu, Katowicach i Warszawie. Śpiewaczce udało się także zdobyć uznanie we Włoszech, gdzie niestety doprowadziła ją nie tylko sława, ale także choroba płuc. Ciepły klimat tego kraju pomógł uporać się z jej nawrotami.

W 1927 roku Bandrowska-Turska przyjęła zaproszenie do pracy w Teatrze Wielkim w Warszawie. Tam miała szczęście zabłysnąć z udziałem słynnego reżysera Emila Młynarskiego i włoskiego dyrygenta Jerzego Słlicha. Ten ostatni dokonał nawet pewnych korekt w jej technice głosu, za co później niejednokrotnie dziękowała mistrzowi w swoich wywiadach. Jednocześnie piosenkarka pracowała nad zbiorem współczesnych piosenek, z powodzeniem występowała w radiu, a także grała w filmach. Wszystkie jej twórcze plany zniszczyła jednak II wojna światowa.

Pozostała wierna swojej działalności

Nawet w okresie cierpienia, ciężarów wojny i regularnych śmierci z rąk okupantów, Bandrowska-Turska nie przestawała śpiewać. Pierwsze lata wojny spędziła w Warszawie, pracując jako kelnerka i występując w kawiarni Bolesława Wojtowicza. Po Powstaniu Warszawskim los zaprowadził ją do Krakowa, by prowadzić zajęcia w tamtejszej Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej.

W 1945 roku jej nazwisko pojawiło się ponownie na afiszach przedstawień operowych w Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu. Rok później odbywała tournée na terenie ZSRR, a następnie wielkie tournée w Europie, począwszy od Czechosłowacji (udział w Festiwalu Praskiej Wiosny), przez kraje skandynawskie po Francję, Anglię i Jugosławię.

Warto dodać, że Bandrowska-Turska została pierwszą powojenną polską artystką, która zaśpiewała w Berlinie ze słynną orkiestrą Filharmonii Berlińskiej. W 1949 roku miało miejsce kolejne udane przedsięwzięcie – występ w Operze Warszawskiej w roli Tatiany w “Eugeniuszu Onieginie” Czajkowskiego pod kierownictwem Waleriana Bierdiajewa.

Jedną z ulubionych ról śpiewaczki operowej była rola hrabiny Moniuszko, którą grała do 1961 roku, co dla 44-letniej śpiewaczki sopranowej było niemal wyjątkowe.

Ewa Bandrowska-Turska resztę życia spędziła na scenie: występując, ucząc, dzieląc się swoim doświadczeniem z nowym pokoleniem twórczym. Śpiewaczka zmarła 25 czerwca 1979 roku w wieku 85 lat. Została pochowana w stolicy Polski.

.,.,.,.